Recenzja albumu "Star Wars. Chronologia"
"Star Wars. Chronologia" to kolejny naprawdę spory objętościowo album, który ukazał się w naszym kraju nakładem wydawnictwa Olesiejuk. Jego autorami są Kristin Baver, Jason Fry, Cole Horton, Amy Richau oraz Clayton Sandell. Jak więc wypada album?
Opis od wydawcy:
Poznaj epicką historię Gwiezdnych Wojen na przestrzeni wielu epok. Przestudiuj skomplikowane wykresy, przedstawiające bunty, spiski, machinacje polityczne, wojny, śluby, narodziny, zgony i inne ważne wydarzenia. Podążaj śladem miecza świetlnego Skywalkera, przechodzącego z pokolenia na pokolenie, prześledź ewolucję myśliwca TIE i odkryj plany Gwiazdy Śmierci.
Star Wars. Chrolonogia przybliża ogromne bogactwo powiązanych ze sobą opowieści i chronologicznie odwzorowuje niesamowitą historię odległej galaktyki.
Co znajdziemy w środku? Album zawiera historię galaktyki od najwcześniejszych znanych nam w kanonie wzmianek aż po upadek Najwyższego Porządku. Uwzględnia wydarzenia nie tylko z filmów, ale też ze wszystkich innych mediów, a więc książek, komiksów, mang, gier oraz oczywiście seriali i animacji, a nawet pojawia się wzmianka o chińskiej powieści internetowej. Całość podzielona jest na główne ery wraz z podanymi zakresami dat: wczesna historia, Wielka Republika, upadek Jedi, panowanie Imperium, era Rebelii, Nowa Republika, oraz powstanie Najwyższego Porządku.
Osobiście najbardziej cieszyły mnie strony stricte książkowe, na przykład o Chissach, które pomogły mi przypomnieć i uporządkować sobie informacje z książek, które czytałam już dość dawno.
Co do jakości wydania, osobiście nie mam się do czego przyczepić. Solidna twarda oprawa oraz ładny śliski papier, więc całość "robi robotę".
Podsumowując, jest to naprawdę solidne kompendium wiedzy gwiezdnowojennej i pozwala uporządkować sobie w głowie wydarzenia z równych epok i mediów. Czy dowiedziałam się z albumu czegoś nowego? Raczej nie, ale nadal bardzo dobrze bawiłam się podczas lektury. Minusy? Zdecydowanie cena. Ale patrząc na jakość wydania i rozmiar albumu, wcale nie dziwi. Ja polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz