Recenzja książki „Ucieczka szmuglerów. Przygody Hana Solo i Chewbacki”

 „Jasne, przecież czasem kłamał, czasem oszukiwał, czasem kogoś ogrywał – ale nigdy przyjaciół.” 


„Ucieczka szmuglerów. Przygody Hana Solo i Chewbacki” to pozycja ze świata Gwiezdnych Wojen, z którą miałam przyjemność zapoznać się dzięki An. Zwyczajnie podrzuciła mi ją podczas spotkania w Lublinie, gdzie zahaczyłam podczas powrotu z pleneru. Sama rozmowa była dość krótka, ale resztę drogi spędziłam z dodatkową reklamówką pełną książek, które bez problemu mógłby przeczytać mój brat, nie doznając zbyt wielkiego uszczerbku na psychice od braku logiki.


„Ucieczka szmuglerów” była jedną z tych pozycji i sięgnęłam po nią już w trakcie jazdy autobusem z rzeczonego pleneru. Zwyczajnie była jedną z najcieńszych pozycji tam, a w dodatku skupiała się na Hanie Solo i Chewbacce, czyli jednych z moich star warsowych ulubieńców. Książkę przeczytałam bardzo szybko, bo w ciągu jakiejś godziny. Od razu dodam też, że jest to pozycja, którą obecnie bardzo trudno dostać, choć wciąż można ją dość szybko kupić przez internet w sklepach z używanymi książkami lub na Allegro. Czy jednak warto? O tym już za moment.





AUTOR: Greg Rucka

TYTUŁ ORYGINAŁU: Star Wars. Smuggler’s Run.  A Han Solo and Chewbacca Adventure.

WYDAWNICTWO: Egmont

LICZBA STRON: 170

ROK WYDANIA: 2015

GATUNEK: science fiction, literatura młodzieżowa, literatura przygodowa


“Nowe przygody Hana Solo i Chewbacki.

W tej opowieści, której akcja rozgrywa się między Nową Nadzieją a Imperium Kontratakuje, Han i Chewie lecą Sokołem Millennium na karkołomną tajną misję dla Sojuszu Rebeliantów. Śladem szmuglerów podążają łowcy nagród i bezlitosna agentka Imperium Galaktycznego.

W opowieści ukryte są tropy i wskazówki dotyczące wyczekiwanego niecierpliwie filmu Gwiezdne Wojny. Przebudzenie Mocy.”



„Ucieczka szmuglerów” to typowa przygodówka dla młodszej części młodzieży (grupa docelowa jak dla mnie to jakieś 11-15 lat), chociaż starsi też będą się dobrze bawić, o ile nie oczekują nie wiadomo jak ambitnej książki. Dostajemy tu historię Hana i Chewbacki, którzy muszą odnaleźć i wywieźć członka Rebelii z jednej z planet, zanim złapie go Imperium. Inaczej będzie bardzo kiepsko. Jednocześnie ich tropem podążają wysłani przez Jabbę łowcy nagród. 


Historia jest oczywiście bardzo prosta i bez większych zaskoczeń, ale przy tym na szczęście skonstruowana w solidny, logiczny sposób. Wszystkie wydarzenia są połączone ciągiem przyczynowo-skutkowym, który ma cały czas sens i tworzy fabułę świetną dla młodszych odbiorców. Nie mogę powiedzieć, że znalazłam tu jakieś rażące głupotki, co zdecydowanie można docenić. Główny wątek jest prosty, ale wciąż interesujący, a tempo utrzymane bardzo dobrze. Chociaż mamy nieco zarysowaną pracę Rebelii i intrygi snute przeciwko Imperium, całość skupia się na przygodzie w sposób, który na pewno przypadnie do gustu młodszym odbiorcom. Ot, w tle cały czas Rebelia działa, a Han i Chewie mają od nich zadanie, które trzeba wypełnić. Idealnie, by nie zanudzić rządnej przygód i liczącej na lekką przygodówkę młodzieży skomplikowanymi politycznymi gierkami. 


Dość trudno pisać mi tę recenzję, bo nie jestem grupą docelową, ale mimo to nie mogę powiedzieć o tej konkretnej historii nic złego. Na pewno w świetny sposób oddano charaktery bohaterów, szczególnie Hana. Ciekawą, choć nieco schematyczną postacią pozostawała też komandor Beck, która bardzo dobrze sprawdzała się w roli głównej antagonistki i na pewno zaciekawi przynajmniej w pewnym stopniu młodsze osoby. Z takich bardziej już subiektywnych przemyśleń, kupiło mnie nazwanie jednostki specjalnej Rebelii Dzierzbą, bo jestem absolutną fanką tych ptaków i wspomnienie od nich sprawia, że książka automatycznie dostaje u mnie +10 do oceny. Bardzo podoba mi się też sposób narracji – mamy tu do czynienia w pewnym sensie z historią w historii, gdy to pewien starzec opowiada młodym najemnikom o przygodzie Hana i Chewiego. Pewnie każdy od razu zorientuje się, kim w rzeczywistości jest opowiadający mężczyzna, a także, jeżeli uważnie będzie czytał książkę, gdzie w rzeczywistości się znajdują, ale nie odbiera to całej historii uroku. Wręcz przeciwnie, może stanowić pewną rozrywkę dla czytelnika, szczególnie młodszego, jeżeli sam jeszcze przed epilogiem połączy kropki. 


Książka została bardzo ładnie zilustrowana przez Phila Noto, a w polskim wydaniu nie rzuciły mi się w oczy żadne błędy techniczne. Chociaż za to ostatnie nie dam sobie ręki uciąć, bo w sumie to bardziej skupiłam się na treści niż stronie technicznej.


Czy warto kupić tę książkę, jeśli jeszcze się jej nie ma? Jeżeli ma się bliską osobę zaliczającą się do grupy odbiorczej i/lub znajdzie się dobrą ofertę, jasne. To naprawdę dobra, choć prosta i niewymagająca powieść z sympatycznymi bohaterami, przy której można się dobrze bawić. Nie wyróżnia się niczym specjalnym, ale uważam, że to przyjemna do czytania książka. Jednak ja na pewno nie wydałabym na tę pozycję 80 zł, a tyle chcą niektórzy sprzedawcy. No, chyba że ktoś chce mieć na półce absolutnie wszystkie historie ze świata Gwiezdnych Wojen, ponieważ jest zapalonym kolekcjonerem. 

Komentarze

Popularne posty